Zaburzenia psychiczne

Zaburzenia poznawcze i koncentracji

Utrata koncentracji, pamięci i zdolności do jasnego, klarownego myślenia są często spotykanym działaniem ubocznym leczenia HCV. Jednak nie wszyscy przechodzący terapię mają te symptomy. Natomiast ci, którzy ich doświadczają, mają bogatą gamę objawów. Jeżeli stają się one uciążliwe, zacznij od rozmowy z lekarzem prowadzącym. Może być wiele przyczyn powodujących zmiany poznawcze. Leki mogą zmniejszyć uciążliwość tych skutków ubocznych. Istnieją metody pozwalające radzić sobie w przypadku kłopotów z pamięcią. Są to te same techniki, których można używać w celu poprawy swojej pamięci. Istnieje wiele pozycji literatury na temat doskonalenia technik pamięciowych.


Wskazówki pomagające poprawić pamięć

  • Używaj dziennych lub tygodniowych kasetek (dozowników) na leki.
  • Używaj karteczek samoprzylepnych „Post-it” do przypominania o terminach nadchodzących badań i wizyt lekarskich.
  • Nastaw alarm w telefonie komórkowym, organizatorze lub komputerze, żeby przypominał o porach przyjmowania leków i nadchodzących datach wizyt lekarskich.
  • Staraj się działać w sposób zorganizowany. Wypracuj nawyki i codzienną rutynę.
  • Rób notatki i przechowuj je zawsze w tym samym widocznym miejscu.
  • Staraj się nie wykonywać kilku rzeczy naraz.
  • Używaj powtarzania dla utrwalenia sobie czegoś w pamięci.

Depresja, stany lękowe, stany pobudzenia maniakalnego oraz inne nagłe zmiany nastroju

Ulotka informacyjna, dołączona do leków stosowanych w terapii, wylicza depresje, psychozy i samobójstwo jako potencjalne skutki uboczne. Zarejestrowano również niepokój, stany napięcia, zmiany nastroju, agresywne zachowanie, trudność koncentracji, stan pobudzenia maniakalnego i dwubiegunowość jako działania niepożądane. W testach klinicznych rozdrażnienie, lęki i nerwowość zgłaszało 30% badanych. Bezsenność ujawniła się u 30% pacjentów, a 65% zgłosiło uczucie przemęczenia. Bezsenność i zmęczenie mogą być objawami depresji. Mogą się również przyczyniać do powstania depresji i lęków lub ich zaostrzenia. W tej części poradnika zostaną opisane niektóre z zaburzeń psychicznych wywołanych działaniem ubocznym terapii anty-HCV, ułatwiające ich rozpoznanie w celu poinformowania lekarza prowadzącego o ich wystąpieniu.
Interferon może spowodować zaostrzenie istniejących już, a niebezpiecznych dla życia zaburzeń psychicznych. Jeśli masz myśli samobójcze lub chęć skrzywdzenia siebie lub innych, skonsultuj się natychmiast z lekarzem.

Z własnego doświadczenia oraz wypowiedzi wielu osób będących w trakcie terapii wynika, że rozdrażnienie, nerwowość, niekontrolowane wybuchy złości (agresji) kierowane zwykle w stosunku do najbliższych, to dość częste skutki uboczne terapii.
Wiele osób nie zgłasza tych objawów lekarzowi prowadzącemu, być może z obawy przed przerwaniem terapii. Obawiają się również wizyty u psychiatry. Powszechny jest także strach przed stosowaniem leków przeciwdepresyjnych i nasennych, bo podobno uzależniają, "zamulają" czy zmieniają osobowość.
Odpowiednio wczesne zgłoszenie zaburzeń psychicznych oraz właściwe ich leczenie, tak naprawdę mogą zapobiec przerwaniu terapii. Psychiatra to specjalista jak każdy inny. Przecież ze złamaną ręką idziecie do chirurga, to dlaczego ze "złamaną" psychiką unikamy psychiatry. Obecnie stosowane leki przeciwdepresyjne nie uzależniają, nie "zamulają" i nie zmieniają osobowości! Sam, ze wspomnianych wcześniej powodów, stosowałem je przez sporą część terapii i jeszcze przez jakis czas po jej zakończeniu. Naprawdę nie warto męczyć siebie i bliskich.

Gorąco polecam tekst psychologa dr Macieja Skibińskiego Czy bać się psychiatry?, za­miesz­czo­ny na platformie  na temat.pl.

Na końcu posta znajdziecie fragmenty wypowiedzi z forum gazeta.pl, poświęconego wirusowemu zapaleniu wątroby typu C, autorstwa malgosiazl, które doskonale obrazują najczęściej występujące problemy psychiczne w trakcie terapii HCV i równocześnie obalają mity na temat leków przeciwdepresyjnych, przeciwnapięciowych i przeciwlękowych oraz nasennych.

Stany lękowe i depresja

Depresja jest jednym z najczęściej spotykanych skutków ubocznych leczenia HCV, zgłoszonych przez 20-30% pacjentów w trakcie badań klinicznych. Część lekarzy uważa, że ten odsetek może być nawet wyższy. Depresja może mieć przebieg od łagodnej do bardzo ciężkiej. W badaniach klinicznych, 1-2% pacjentów zgłaszało myśli lub próby samobójcze, a 2% przerwało terapie z powodu depresji.
Większość osób myśli, że lęki i depresja są to dwie strony monety, ale w rzeczywistości bardzo często występują razem. Lęki towarzyszą depresji w prawie połowie zdiagnozowanych przypadków. Pacjenci z rozpoznaniem depresji mają często uczucie poirytowania, złości, niepokoju lub funkcjonowania „na krawędzi”. Niektórzy z pacjentów zgłaszają niepokój oraz obsesyjne myśli.

Objawy depresji:

  • obniżenie nastroju,
  • utrata zainteresowań i anhedonia (brak lub utrata zdolności odczuwania przyjemności),
  • mniejsza energia lub wytrzymałość na zmęczenie,
  • trudności w skupieniu uwagi,
  • obniżenie samooceny,
  • odczuwanie winy, czucie się bezwartościowym,
  • pesymistyczne postrzeganie przyszłych wydarzeń,
  • myśli bądź zachowania samobójcze lub zachowania autoagresywne,
  • problemy ze snem,
  • zmniejszenie apetytu,
  • rozdrażnienie lub złość,
  • pobudzenie lub niepokój,
  • zmienność nastroju.

U pacjentów, którzy zmagali się z zaburzeniami depresyjnymi jeszcze przed rozpoczęciem terapii, wywołana interferonem depresja może mieć całkowicie odmienny przebieg, niż ten znany dotychczas. Na przykład pacjent, który poprzednio, przechodząc depresje, czuł się zamknięty w sobie, w trakcie terapii może odczuwać złość i irytację. Istotne jest, żeby o tym wiedzieć, ponieważ w przeciwnym razie, jeśli to, co odczuwasz obecnie, nie pokrywa się z wcześniejszymi objawami, możesz to zignorować i nie zgłosić tych objawów swojemu lekarzowi.

Pomoc w stanach lękowych i depresji

Przed rozpoczęciem leczenia HCV poinformuj swojego lekarza prowadzącego o obecnych oraz przebytych zaburzeniach psychicznych, w tym o depresji. Szczególnie ważne jest, aby poinformować lekarza o ciężkiej depresji, pobycie w szpitalu z powodu zaburzeń psychicznych czy próby samobójczej. Często stosuje się leki antydepresyjne w połączeniu z terapią anty-HCV. Wielu pacjentów potwierdza pozytywny wpływ antydepresantów na jakość ich życia w trakcie leczenia. Objawy depresji najczęściej zaczynają występować między 4. a 12. tygodniem terapii, a nawet później. Należy pamiętać, że antydepresanty nie działają od razu, więc nie spodziewajmy się natychmiastowej poprawy samopoczucia. Chociaż w niektórych przypadkach pacjenci zauważają poprawę już po 1–2 tygodniach, to najczęściej ich działanie jest w pełni odczuwalne dopiero po 6–8 tygodniach. Ponieważ rozpoczęcie stosowania antydepresantów jeszcze przed rozpoczęciem terapii może zapobiec depresji lub zmniejszyć jej nasilenie oraz mogą pomóc również w innych dolegliwościach, takich jak przemęczenie i bezsenność, niektórzy lekarze rutynowo wprowadzają te leki przed rozpoczęciem leczenia HCV. Istnieje wiele leków przeciwdepresyjnych. One same również mogą wywoływać skutki uboczne – na ogół łagodne. Jednak niekiedy pojawiają się poważniejsze skutki uboczne: senność, ból głowy, mdłości, uczucie podenerwowania, roztrzęsienia oraz problemy seksualne. Antydepresanty mogą wchodzić w interakcje z innymi lekami. Dlatego poinformuj lekarza prowadzącego o wszystkich przyjmowanych lekach zarówno tych na receptę jak i bez recepty, ziołach, preparatach witaminach oraz suplementach diety, gdyż mogą one wywierać wpływ na działanie leków przeciwdepresyjnych.

Ważna uwaga: Przy stosowaniu antydepresantów unikaj alkoholu, gdyż może on nasilać objawy depresji jak też wzmacniać działanie leku.

Odstawiając leki przeciwdepresyjne, należy robić to stopniowo w celu uniknięcia objawów odstawiennych. Nigdy nie przerywaj stosowania antydepresantów bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Symptomy depresji wywołanej przez terapię interferonową z chwilą zakończenia terapii anty-HCV będą stopniowo zanikać. Najczęściej leki antydepresyjne podaje się pacjentom jeszcze przez okres ok. 3 miesięcy po zakończeniu leczenia HCV. Po ich odstawieniu mogą być przez jakiś czas odczuwalne stany wzmożonego lęku bądź napięcia. Może minąć trochę czasu, zanim ustąpią wszystkie objawy odstawienne. Cierpliwość i wsparcie bliskich będą bardzo pomocne w tym czasie.

Zaburzenie afektywne dwubiegunowe

Zaburzenie dwubiegunowe, znane niegdyś jako psychoza maniakalno-depresyjna, jest stanem umysłu, charakteryzującym się nagłymi zmianami nastroju. Większość z nas miewa chwile lepszego i gorszego samopoczucia. Jednakże symptomy zaburzeń dwubiegunowych są bardziej intensywne i mogą być wyjątkowo groźne. „Gorsza” faza dwubiegunowości to depresja, „lepsza” zwana jest manią. Czasami pacjent z zaburzeniami dwubiegunowymi miewa objawy depresji, ale nie wykazuje żadnych widocznych objawów manii. Jednakże symptomy manii staną się widoczne po rozpoczęciu leczenia depresji. Jeżeli zauważysz objawy manii po rozpoczęciu przyjmowania leków antydepresyjnych, zgłoś to natychmiast lekarzowi. Tak samo jak zwykłą depresję zaburzenia dwubiegunowe można leczyć.

Symptomy manii:

  • często brak wglądu w chorobę (brak jej świadomości),
  • przymus mówienia, gadatliwość zdająca się nie mieć końca (98% chorych),
  • pobudzenie psychoruchowe (hiperbulia) (87% chorych),
  • zmniejszona potrzeba snu lub nawet kilkudniowy całkowity brak potrzeby snu, albo zaburzenia rytmu okołodobowego (81% chorych),
  • gonitwa myśli – tachyfrenia, myślotok (71% chorych),
  • odhamowanie seksualne (57% chorych),
  • często: trudności w koncentracji,
  • często: zawyżona samoocena,
  • niekiedy: zmniejszenie krytycyzmu (podejmowanie lekkomyślnych działań),
  • ogólne zwiększenie energii, niekiedy samoistne poczucie siły.

Nagłe zmiany nastroju

Nasz umysł i nasze ciało nie funkcjonują oddzielnie i niezależne od siebie. Twoje ciało ma wpływ na twój umysł, a twój umysł wpływa na twoje ciało. Stres może osłabić system immunologiczny, a tym samym uczynić twój organizm mniej odpornym na choroby. Uczucie ciągłego bycia chorym może prowadzić do wyczerpania i nasilenia depresji. Przełamanie depresji może wymagać podejścia „umysł-ciało”. Istnieje wiele sposobów, którymi możesz sobie w tym pomóc. Przedstawione sugestie nie mają na celu zastąpić profesjonalnej pomocy lekarskiej, ale mogą polepszyć jakość twojego życia w trakcie terapii.

Jak radzić sobie z nagłymi zmianami nastroju?

  • Poproś rodzinę i przyjaciół o wsparcie, unikaj izolacji. Istnieją grupy wsparcia dla chorych na HCV oraz dla cierpiących na depresję.
  • Staraj się unikać stresujących sytuacji. Wypróbuj techniki pozwalające kontrolować poziom stresu, takie jak np. joga i medytacje.
  • Zachowaj aktywność fizyczną, która obniża poziom stresu i rozładowuje napięcie.
  • Zadbaj o dostateczną ilość snu.
  • Unikaj alkoholu, papierosów, nadmiaru kofeiny i innych używek, które mogą wywołać lub nasilić stany depresyjne i lękowe.
  • Ćwicz pozytywne myślenie. Skoncentruj się na myśleniu pełnym nadziei i samoakceptacji.
  • Znajdź przynajmniej jedno sprawiające ci przyjemność zajęcie i wygospodaruj czas na nie.

Opracowano na podstawie broszury Hepatitis C Support Project (tłum. Bogusia, oprac. Mirek)

Ważna uwaga
Wszystkie leki, które zamierzasz przyjmować w trakcie terapii trójlekowej, także te wydawane bez recepty, należy skonsultować z lekarzem prowadzącym. Dotyczy to również preparatów ziołowych i suplementów diety.
Fragmenty postów z forum gazeta.pl, poświęconemu wirusowemu zapaleniu wątroby typu C, autorstwa malgosiazl, które doskonale obrazują najczęściej występujące problemy psychiczne w trakcie terapii HCV i równocześnie obalają mity na temat leków przeciwdepresyjnych, przeciwnapięciowych i przeciwlękowych oraz nasennych.

post 1
Jestem taka Małgosia-Samosia, ale wkrótce albo kogoś „zabiję”, albo siebie, bo te huśtawki nastrojów sprawiają, że nienawidzę już samej siebie. Ciągle mi coś, a zwłaszcza ktoś nie pasuje. Najbardziej ubolewam nad tym, że nie mam cierpliwości do własnych dzieci. Krzyczę, wszystko mnie denerwuje, źle się do nich odnoszę, jestem w stosunku do nich agresywna, bo wszystko mi przeszkadza. Nawet denerwuje mnie jak się do mnie przytulają i je odtrącam, nie chce mi się ich słuchać, wszystko robię, bo tak trzeba. Smutne to wszystko. Potem mam wyrzuty sumienia i wyję po kątach. Mimo, że nie są już niemowlakami, chyba nie do końca wierzą, że to przez leki, wpędzam ich w poczucie winy, sama też nie do końca daję wiarę, że to wpływ interferonu, bo zawsze byłam temperamentna i do spokojnych osób nie należę, ale potrafiłam odpuścić, zamienić coś w żart a teraz wszystko biorę serio, wręcz jestem złośliwa, jakbym wszystkich obwiniała za swoje samopoczucie a najgorsze jest to, że sama siebie nie cierpię, niczym nie potrafię się pocieszyć i chcąc schudnąć obżeram się w chwilach stresu i to też mnie złości. W pracy jakoś się trzymam, bo przecież nie wypada , ale to hipokryzja, która też mnie męczy. O na przykład teraz już chce mi się płakać, nie potrafię się wyciszyć, odpocząć, bo już coś trzeba robić. Do tego nieprzespane noce. Hydroxyzyna chyba usypia podświadomie a w ciągu dnia jak sporadycznie biorę, to nie mam sił na nic ,,wiotczeję" i te bóle mięśni, stawów i wmawianie sobie, że nic mi nie jest.(…)
Ciągle się wydzieram, mąż nic nie może powiedzieć, bo ciągle "nie ma racji", nie popuszczę mu na krok, nawet nie chcę czułości, której mi brakowało, nie odzywam się do niego, dąsam jak żartuje, to ja złoszczę się i nawet z nerwów płaczę. To nie jest normalne. Jak chodzę mi źle, bo wszystko boli i chyba z tym bólem umrę, gdy leżę też mi źle, bo coś trzeba robić. Do końca zostało ponad 3 miesiące, muszę wytrzymać, ale czy ze mną wytrzymają, czy mnie znienawidzą, zwłaszcza dzieci, bo jestem zimna i oschła i żyję jakby za karę. Chyba w maju wypisywałam tu o radości życia, przyrodzie, aktywności, kolorowych sukienkach, słońcu, pocieszając innych utrudzonych..... Wszystko gaśnie i nie wytrzymuję sama z sobą, chociaż ,,Nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury....” Tak bardzo chciałabym się obudzić rano nie zmęczona, wypoczęta, żeby nic nie bolało. Pełna sił i werwy, radości, czy to będzie możliwe. Smutno mi i źle tak bardzo źle i tak bardzo smutno.......

post 2
Naiwnie wierzyłam, że przecież to nic takiego, normalnie funkcjonuje, chodzę do pracy, wykonuje tyle różnych rzeczy, przecież nie leżę i nie umieram, inni mają gorzej. Może jednak warto zatrzymać się i zająć się trochę sobą, przyjrzeć się zachowaniu, rozdrażnieniu i jak pisaliście nie męczyć siebie i otoczenia. Przyjechałam z pracy pełna humoru, ciągle sobie mówiłam nie czepiaj się, nie wydzieraj, trzymaj się. Jeden bodziec i wystawiłam kolce.... Kogo ukułam i to nie raz? Małżonka mojego oczywiście, bo jest teraz w domu i żmija oszczędza dzieci, wysysa krew ze starego a co niech ma, należy mu się, 14:00 a on dopiero zupę gotuje i nie posprzątane ja bym przecież już wszystko zrobiła ..... Kiedy pojechał coś załatwić zaczęły się wyrzuty sumienia i płacz. Zadzwoniłam do mojej doktor od WZW C i opowiedziałam jej, że sama siebie nienawidzę, że nie daję ludziom żyć.... to już znacie. Jutro ma oddzwonić i powiadomić mnie kiedy mam wizytę u psychiatry. Taką mam Panią Doktor!!!!!!!!!!! Potem wrócił małżonek mój i powiedziałam mu, że jadę w tym tygodniu do lekarza, myślał, że na badania i wybuchłam płaczem ze wszystkimi żalami. Było to chwilowe katharsis, niestety tylko chwilowe, bo po dwóch godzinach znowu żmija dopadła swą ofiarę...... a jak ambitne dziecko moje zapytało o coś z zadaniem już zaczęłam się jeżyć... Bardzo dobrze się uczy i wydaje mi się, że musi to wiedzieć a jest jeszcze mały, więc tym sposobem zniechęcę własne dzieci do nauki i siebie samej - matki furiatki - wariatki.

post 3
We wtorek o 11.00 jestem umówiona z psychiatrą. Mam nadzieję, że dostanę jakiś ,,magiczny" lek....

post 4
Powiem Wam, że niezły ze mnie psychol cha, cha. Dostałam od psychiatry Elicee, Cloraxen i Nasen. Już po samej wizycie poczułam się lepiej. Wygadałam się przy tym, popłakałam sobie otwarcie mówiąc o swoich uczuciach widząc, że osoba z naprzeciwka słucha. Naprawdę poczułam się lepiej już w samym gabinecie i byłam z siebie dumna, że znalazłam czas , bo ciągłe ,,nie mam czasu zwłaszcza dla siebie, to nic innego jak nie chce mi się. Stwierdziłam, że muszę opanować nerwy, bo wykończę siebie i innych, zapewne gdyby ta wizyta nie była tak szybka, może by mi się znowu odechciało, ale wszystko poszło sprawnie. Na pewno to podświadomość, bo przecież leki nie działają tak szybko, ale już czuję, że jestem spokojniejsza, bardziej wyrozumiała dla własnych dzieci, nie reaguję złością, co nie znaczy, że zobojętniałam na wszystko. Nadmiar obowiązków w pracy tez mnie nie przeraża, że nie zdążę. Jestem spokojniejsza, wmawiam to sobie może, ale to dobrze na mnie wpływa. Nie warto wszystkim się przejmować i myśleć co by było gdyby, albo co będzie, bo tylko człowiek się dołuje jeszcze bardziej. Może teraz tak piszę a za jakiś czas znowu dopadnie mnie inny nastrój, ale nie czuję gdzieś w żołądku takiego strasznego napięcia, z którym nie wiedziałam co zrobić lub takiej presji czasu, że coś niezrobione, nieposprzątane a jeszcze zadania z dziećmi, a do pracy przygotować jakieś scenariusze, projekty a poprasować i takie tam.

post 5
Cloranxen psychiatra zaleciła początkowo codziennie po jednej rano lub po południu. Kiedy zapytałam, czy mogę doraźnie w momencie, gdy będę czuła jakieś napięcie, nerwowość, powiedziała, że tak, natomiast Nasen również doraźnie po pół tabletki, chyba, że................., wtedy cała. Bałam się bardzo tych leków, bo myślałam, że nie będę sobą, a to nieprawda. Jestem zupełnie świadoma, bardziej skoncentrowana i przede wszystkim spokojniejsza.


Brak komentarzy :